| Piłka nożna / Reprezentacja

Wrócił "Kung-Fu Pazdan"? "Wychodzi z niego frustracja"

Michał Pazdan (Ś) w meczu z Sheriffem (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Michał Pazdan (Ś) w meczu z Sheriffem (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Radosław Przybysz

Michał Pazdan zobaczył dwie czerwone kartki w cztery dni. Kibice zastanawiają się, czy wróciły dawne zachowania obrońcy Legii i czy powinni obawiać się o jego postawę w nadchodzących meczach reprezentacji Polski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

"Kung-Fu Pazdan" – ten przydomek pewnie już nigdy "nie odklei się" od reprezentacyjnego obrońcy. Przylgnął do niego za czasów gry w Jagiellonii Białystok, gdy hurtowo zbierał kartki, a rywale po jego wejściach opuszczali boisko na noszach.

Nie było świętości

Byłem trochę zdziwiony liczbą kartek Michała w meczach na poziomie seniora – mówił nam przed kilkoma miesięcami jego trener z juniorskich drużyn Hutnika Kraków, Paweł Szcześniewski. – Wcześniej trafiał w punkt, w piłkę. To było tak czyste i powtarzalne, że faule nie zdarzały się często. A jeżeli już były, to nie na tyle brutalne, by oglądał kartki. Ale myślę, że Michał jest już na tyle doświadczonym zawodnikiem, że okres "Kung-Fu Pazdana" ma za sobą.

Rzeczywiście, wślizgi były i są nieodłącznym elementem jego gry. – Od początku kariery był "zadziorą". Kiedy wszedł do pierwszej drużyny, to w gierkach treningowych każdy chciał go mieć w swoim zespole, żeby po prostu nie zrobił krzywdy. Nie było dla niego świętości. Ale nie w żaden złośliwy sposób. On miał po prostu taki styl grania – wspominał w reportażu "Pazdan. Chluba Nowej Huty" Michał Wiącek, kolega z drużyny.

Jednak tych spóźnionych, zbyt agresywnych wejść było z czasem coraz mniej. W ostatnich dwóch sezonach zobaczył tylko jedną czerwoną kartkę (za dwie żółte), a w 26 meczach w reprezentacji był karany kartkami tylko czterokrotnie i nigdy nie był wyrzucony z boiska.

W całej karierze Michał Pazdan zobaczył sześć żółtych kartek w 315 meczach, z czego dwie w dwóch ostatnich

Michał Pazdan (fot. PAP)
Michał Pazdan (fot. PAP)

Zaledwie rok temu, po Euro 2016, był bohaterem kraju. "Zatrzymał" Niemców i Cristiano Ronaldo, powstawały o nim piosenki, dowcipy i internetowe memy. Przez jakiś czas był najpopularniejszym, obok Roberta Lewandowskiego, polskim piłkarzem. Socjologowie mówili nawet o fenomenie społecznym. Wydawało się, że po tak udanym turnieju transfer do lepszej ligi jest przesądzony. Kluby zmienili Glik, Kapustka, Krychowiak, Linetty, Milik, Zieliński... A Pazdan został w Legii. Choć samolot z Besiktasu już czekał, to władze klubu poprosiły piłkarza o pozostanie, obiecując, że za rok będzie mógł odejść.

"Ej Pazdan, popchnij sędziego"

Rok minął, okno transferowe powoli się zamyka, a na Pazdana nie ma chętnych. Pomóc znaleźć klub miał mu Tomasz Hajto, były kolega z Górnika Zabrze. Na razie się nie udaje. – Nie jest takie łatwe, żeby piłkarz w tym wieku zmienił klub, to po pierwsze. Po drugie: takich pieniędzy, jakie ma w Legii, może już nie dostać. Michał chciał trafić do Bundesligi. Rozmawiałem z Wolfsburgiem, Eintrachtem Frankfurt i Hoffenheim. Problemem jest wiek i wzrost. Jest za niski – tłumaczył Hajto w rozmowie z serwisem WP Sportowe Fakty.

We wrześniu Pazdan skończy 30 lat. Być może udałoby mu się wypromować w europejskich pucharach i w przyszłym sezonie podjąć jeszcze jedną, trzecią próbę wyjazdu na Zachód. Ale sam utrudnił sobie i Legii zadanie oglądając czerwoną kartkę w rewanżu z Sheriffem Tiraspol. Mistrz Polski bezbramkowo zremisował i stracił szansę na awans do Ligi Europejskiej.

Trzy dni później Legia podejmowała u siebie Zagłębie Lubin. Kibice, rozczarowani początkiem sezonu, obrali sobie za cel m.in. Pazdana. Śpiewali: "Popchnij sędziego, ej Pazdan popchnij sędziego". Po jednym z niecelnych podań ironicznie skandowali: "Pazdan do kadry". Stoper nie wytrzymał i w końcówce meczu brutalnie zaatakował Alana Czerwińskiego. Powinien być ukarany czerwoną kartką. Sędzia Bartosz Frankowski pokazał mu "tylko" drugą żółtą. – Nie mogę przeboleć tej sytuacji. To nie jest futbol. Lubię Michała Pazdana, ale nie może się tak zachowywać. Tak nie może być – denerwował się trener Zagłębia, Piotr Stokowiec.

Czerwona kartka dla Michała Pazdana (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Czerwona kartka dla Michała Pazdana (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)

Nie chciał do Chin

Michał to przeambitny facet i być może winna jest frustracja spowodowana słabą grą zespołu, brakiem awansu do Ligi Mistrzów i oddalającym się transferem – tłumaczy dziś Szcześniewski. – Gdy rozmawiałem z nim kilkanaście miesięcy temu, przyznawał, że chce wyjechać za granicę, spróbować sił w mocniejszej lidze. Nie chodziło o pieniądze, tylko o nowe wyzwania, spełnianie marzeń i sportową ambicję.

Słyszałem, że miał bardzo atrakcyjną finansowo ofertę z Chin, ale to nie jest człowiek, który kieruje się wyłącznie pieniędzmi. Dopiero grał świetnie na Euro, w Lidze Mistrzów, a teraz miałby iść do Chin? – tłumaczy jego były trener.

Okno transferowe w większości lig zamyka się w czwartek – w przeddzień meczu z Danią. Niepewna sytuacja Pazdana rodzi wiele pytań. Czy w piątek nie będzie myślami gdzie indziej, a nie na boisku w Kopenhadze? Czy zdoła zapomnieć o ostatnich problemach i pomagać Kamilowi Glikowi? Wreszcie – czy w razie fiaska transferu nie obniży poziomu i na stałe nie wróci do grona ligowych brutali?

Pazdan to typ zadaniowca. Myśli w perspektywie kilku sezonów, ale najważniejszy dla niego jest zawsze najbliższy mecz, najbliższy rywal. Nie musimy się obawiać, że na stałe obniży poziom – zapewnia Szcześniewski. – Nie martwiłbym się też o jego postawę w reprezentacji. Trener Nawałka dobrze go zna – porozmawiają, da mu kilka wskazówek i Michał udowodni, że ten nieudany tydzień to tylko wypadek przy pracy.

Rok Michała Pazdana. Był bohaterem Euro, a potem...
fot. PAP
Rok Michała Pazdana. Był bohaterem Euro, a potem...

sonda
Czy Michał Pazdan powinien zagrać w pierwszym składzie w meczu z Danią?
Reportaż TVP Sport: Michał Pazdan. Chluba Nowej Huty
fot. TVP
Reportaż TVP Sport: Michał Pazdan. Chluba Nowej Huty

Zobacz też
Męczarnie Polski z egzotycznym rywalem. Decydowały karne
Z lewej Adrian Lis-Zieliński (fot. PAP)

Męczarnie Polski z egzotycznym rywalem. Decydowały karne

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kiedy mecze reprezentacji Polski w 2025 roku? Sprawdź terminarz
Kiedy następny mecz reprezentacji Polski? Oto terminarz kadry w 2025

Kiedy mecze reprezentacji Polski w 2025 roku? Sprawdź terminarz

| Piłka nożna / Reprezentacja 
To tam zagramy z Holandią. Szczególne miejsce dla Polaków
Jakub Moder zagra z Holandią na swoim "domowym" stadionie (fot. Getty)

To tam zagramy z Holandią. Szczególne miejsce dla Polaków

| Piłka nożna / Reprezentacja 
To już pewne! To będzie pożegnalny mecz Kamila Grosickiego
Kamil Grosicki w czerwcu pożegna się z reprezentacją Polski (fot. Getty).

To już pewne! To będzie pożegnalny mecz Kamila Grosickiego

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Pięć goli i triumf młodych polskich piłkarzy! [WIDEO]
Bartosz Szywała (z prawej) rozegrał 83 minuty w meczu z Irlandią (fot. PAP)

Pięć goli i triumf młodych polskich piłkarzy! [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Reprezentant Polski trafi do Bundesligi!
Arkadiusz Pyrka (fot. Getty Images)

Reprezentant Polski trafi do Bundesligi!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Czternasty tytuł z rzędu. Polak częścią historii!
Jakub Piotrowski (fot. Getty Images)

Czternasty tytuł z rzędu. Polak częścią historii!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
El Clasico porwało! Pięć goli w finale [SKRÓT]
Barcelona z Pucharem Króla (fot. Getty Images)

El Clasico porwało! Pięć goli w finale [SKRÓT]

| Piłka nożna / Hiszpania 
Karny Messiego i mecz z Niemcami. Szczęsny kończy 35 lat
Wojciech Szczęsny odbierający gratulacje od kolegów po zatrzymaniu z jedenastu metrów Lionela Messiego (fot. Getty Images)

Karny Messiego i mecz z Niemcami. Szczęsny kończy 35 lat

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Polecane
Najnowsze
To zależy: Andrzej Bargiel
To zależy: Andrzej Bargiel
| Inne zimowe 
To zależy: Andrzej Bargiel
Koniec sezonu Szczęsnego?! Hiszpanie nie mają złudzeń
Marc-Andre ter Stegen i Wojciech Szczęsny (fot. Getty).
Koniec sezonu Szczęsnego?! Hiszpanie nie mają złudzeń
| Piłka nożna / Hiszpania 
Czarny scenariusz! Potężny spadek Świątek w rankingu
Iga Świątek (fot. Getty)
Czarny scenariusz! Potężny spadek Świątek w rankingu
| Tenis / WTA (kobiety) 
Libero załamany po półfinale LM. "Chcę się zamknąć..."
Jakub Popiwczak (fot. PAP /
Libero załamany po półfinale LM. "Chcę się zamknąć..."
zdj. własne
Jan Pęczak
Kłopoty pierwszoligowca. Może stracić licencję!
Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg (fot. Kotwica Kołobrzeg)
Kłopoty pierwszoligowca. Może stracić licencję!
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Czego zabrakło Polakom? Zadecydowało kilka czynników...
Patryk Dudek i Dominik Kubera za plecami Brady'ego Kurtza (fot. Getty).
tylko u nas
Czego zabrakło Polakom? Zadecydowało kilka czynników...
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Były piłkarz na drodze Lecha. "Zrobię wszystko, aby go zatrzymać"
(fot. Getty Images)
polecamy
Były piłkarz na drodze Lecha. "Zrobię wszystko, aby go zatrzymać"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Do góry